Jak Marcelinie pozwolę korzystać z mojej miejscówki, to korzysta z niej na wszelkie możliwe sposoby. Tak, dobrze przeczytaliście, miejscówka jest moja, bo fotel jest caluśki mój. Dolna półeczka, górne pięterko, wszystko moje. Się mi tylko znudził, to niech ma. Na jakiś czas.

Zobaczcie, jak bezczelnie traktuje fotel. Co rusz, to inna pozycja. Nieskończona liczba pozycji. Aż mnie czasem mdli od przesłodzenia :P

Oto najprzyzwoitsza z nich. Lekki baranek.

img_8347

Pozycja niezdecydowana.

img_8312

Gotowość na wypadek dostawy chrupek :P

img_8307

Pozycja na niechluja.

img_8306

Paczacz nafotelowy.

img_8305

Cały mój.

img_8412

Nieprzyzwoitka.

img_8259

Pozycja przedmodlitewna. Dla wtajemniczonych ;)

img_8219

Fotel to za mało.

img_8163

Kocimiętka była grana.

img_8136

Wypełniacz fotelowych dołków.

img_8132

A takiego… takiej nogi :P

img_8127

Chiński wylegiwacz nafotelowy.

img_8113

Kompletny odjazd.

img_8111

Alarm chrupkowy.

img_8099

Nausznik fotelowy.

img_8098

Marzycielka.

img_8097

Gościnna.

img_8324

Niegościnna.

img_8328

Niezodowolona. No ale, że co? Że ja? Niewdzięczna! :P.

img_8688

No dość tego dobrego. Pora odebrać co moje :P

img_8038

OTO JA. Właściwy kot na właściwym miejscu. To białe coś za mną zaraz spadnie :P

img_8034