Marcelka ma z reguły, jeśli chodzi o treść, mało do powiedzenia. Jak mówi, to brzmi to jak: jeść, chrupki, nakarm, jestem głodna, no czasami zdarzy się coś, co brzmi jak: potulaj. Mimikę yyyy… twarzy ma jednak dość bogatą. Obstawiam, że też związana jest z jedzeniem, no ale może się nie znam. Przedstawiam Wam zaledwie mały ułamek Marcelkowych min. Myślę, że możecie liczyć w swoim czasie na więcej :D
Chińska mina nalodówkowa.
Paczenie spod byka. Wersja stołowa.
Ale, że o co chodzi?
Przegląd min balkonowych.
Językowy wspomagacz minowy – nabalkonowy.
Mina pod wpływem…
Chce mi się NIC.
Bez komentarza…
Seria min bibliotecznych.
Łapomina wskazująca.
Oczozwężacz mimiczny.
Praktyczne przykłady wykorzystania uszu przy wykonywaniu min.
Pracę uszu często wspomaga wytrenowana, mimiczna bladość.
To tyle w pierwszej części. Jeśli chcecie więcej białych min, to kliknijcie niebieski “Like” zaraz tu pod spodem :D